Koszatniczki tak jak wszystkie inne gryzonie i zwierzątka przeznaczone do domowej hodowli, potrzebują odpowiedniego pokarmu. Może nim być pokarm suchy, złożony z mieszanki karmy przeznaczonej dla szynszyli i świnek morskich. Trzeba pamiętać, aby ograniczyć cukry, węglowodany oraz tłuszcze. Należy pamiętać, że koszatniczki lubią zakopywać pokarm, dlatego to, że miska jest pusta wcale nie musi oznaczać, że wszystko zostało przez nie zjedzone. Do produktów, które powinny zjadać koszatniczki należy zaliczyć owies, kukurydzę, ziarno słonecznika, marchewkę, pietruszkę, seler, kawałki surowych ziemniaków, brukselkę, gałęzie drzew i inne przysmaki. Trzeba również pamiętać o tym, aby dokładnie myć warzywa, które pochodzą ze sklepów.
Każdy, kto decyduje się na zakup koszatniczki, z reguły marzy o tym, aby jak najszybciej oswoić tego małego zwierzaka. Choć może wydawać się, że koszatniczki tak jak koty dadzą się głaskać i przytulać, w rzeczywistości jest zupełnie inaczej. Owszem gryzonie te są bardzo towarzyskie, ale z drugiej strony uwielbiają biegać, skakać, a najlepiej psocić. Dlatego do głaskaniu i przytulani hodowca może zapomnieć. Aby choć trochę oswoić tego gryzonia, trzeba wykazać się dużą cierpliwością. Chcąc osiągnąć ten cel, należy przede wszystkim zacząć od podawania pokarmu z ręki, tak by koszatniczka nawiązała kontakt z człowiekiem i przekonała się, że nie ma powodu uciekać.
Koszatniczki jeżeli chodzi o pielęgnację, w ogóle nie są wymagające. A to dlatego, że nie oczekują kąpieli, czesania czy przycinania pazurków. O higienę praktycznie same dbają. Nie powinno się również czyścić uszu. W ten sposób można zrobić jedynie krzywdę. Co prawda koszatniczki wcale nie boją się wody, ale skoro kąpiel nie jest wskazana, to po co to robić. Ogólnie rzecz ujmując, co zresztą da się zauważyć, koszatniczki nie są wymagające. Dzięki temu okazuje się doskonałym zwierzakiem hodowlanym dla osób, które chcą mieć własne zwierzątko, choć tak naprawdę nie mają za dużo wolnego czasu, a tym bardziej czasu na to, by to zwierzątko pielęgnować.
Bardzo ciekawy artykuł, ale według mnie brakuje 1 rzeczy i 1 rzecz jest błędna. Brakuje informacji że koszatniczka potrzebuję towarzysza, w szczególności jak długo nas nie ma w domu bo inaczej będzie czuć się samotnie. Skolei błąd i w tym że koszatniczki nie lubię być głaskane. Raz miałem samotną koszatniczkę i ciągle domagała się towarzystwa, a później 2 i też przychodziły co więcej nie tylko głaskać się, a nawet spać. Oczywiście nie przychodziły na drugi dzień ale po paru latach